10 PPH

O! Zośka rozwinęła idealnie Krzysiu Very Happy

EKHM! Proszę używać względem mnie formy męskiej - znaczy się: jedynej wlaściwej! Wink

mea culpa mea culpa mea maxima culpa..

O wlaśnie

Widzę, że już temat trochę wyluzował... ufff... piekiełko rozpętałem Smile

Jak macie jakieś opcje na rozmowę, to zkladajcie nowe tematy Smile

czyli jaki wniosek wyciągamy??

Odpowiedź poda ci sumienie...

...Harcerskie sumienie

Ooo nie wniosek... kto się pisze, żeby podsumować? Proponuje tego kto założył ten temat Laughing

no zgadzam sie amy podsumujemy to podsumowanie Smile

To nie obrady sejmu, żeby głosować i wnioskować. Chyba każdy przemyślał co chciał i czego się nauczył.
A jak coś jeszcze zostało, to w końcu tylko 130 postów i 600 wyświetleń w temacie, miejsce jeszcze jest.
Koniec wniosku! Smile

Wiesz Krzyś alkoholem jest wszystko co ma procenty a wino mszalne je ma!! Więc samo przez sie staje sie alkoholem.

A teraz postaw sie w sytuacji człowieka który zawsze pił np. kieliszek wina na obiad w niedziele (taka tradycjia) i wszedł do ZHR i co ma teraz zrobić?? Jego cała rodzina pije ten kieliszek a on nie?? W tym momencie ma wybór?? Czy złamać 10PP czy rodzinną tradycje.

*poprawił ojdon, 4 I, 22:19

No:) więc żyjmy dalej Smile

Prosze bardzo, każdy teraz wylogowuje się, wyłącza ładnie komputerek i idzie grzecznie spać Smile

hmmm mi było by ciężko porównywać prawo harcerskie do tradycji rodziny...

Wystarczy grzecznie wytłumaczyć rodzinie na czym rzecz polega, lub dać im do poczytania ten temat na forum Smile

myślę, że by zrozumieli

O 22?! Tyle jest jeszcze tematów, dopiero zaczynam buszować po forum Very Happy

nie no, ja idę grzecznie spać bo jutro mnie czeka ciężki dzień w moim strasznym gimnazjum (na 8 godzin lekcyjnych 5 sprawdzianów Sad

)...

no własnie a poza tym rodzina chyba sobie zdaje z tego że ktoś jest harcerzem i na pewno wie że harcerz nie używa alkoholu

ale wiesz jednak prawo harcerskie jest taką samą tradycją jak tradycje rodzinne.

Jak na harcerzy przystalo Wink

Oczywiście to było w domyśle Smile

Szampan to szampan i jest alkoholem, a wino mszalne nie jest alkoholem. Przynajmniej dla osoby wierzącej. A co do kieliszka przy obiedzie to myślę że rodzina zrozumie. Wystarczy mieć tą WOLNĄ WOLĘ!

Czyli z tego co rozumiem wypicie kieliszka szampana z rodziną lub przyjaciółmi na sylwestra jest prywatną sprawą każdego z harcerzy. Wolną wole ma się zawsze i wybór. Uważam że picie wina do obiadu to jest to samo co wypicie lampki szampana na sylwestra. Przepraszam że aż tak rozkręciłem ten temat ale ja tylko chciałem wiedzieć jak na to patrzą harcerze i wychowawcy. Jak patrzy się z zewnątrz to wiem ale jak wy to traktujecie wewnątrz organizacji będąc w niej. Właśnie jak traktujecie ten kieliszek szampana w sylwestra czy wino z rodziną do obiadu. I czy to jest traktowane jako coś niedopuszczalnego decydując się na bycie harcerzem bo dla większości osób tradycje rodzinne są ważniejsze niż harcerstwo i ja się nie dziwie bo to rodzina daje najwięcej jeżeli chodzi o wychowanie.

Właśnie oto mi chodzi, że mi by na przykład nie wypadało nawet tłumaczyć rodzinie, że nie moge. Po prostu zawsze to było i ja zmieniam coś, co było od wielu wielu lat. A po drugie dla mnie rodzina jest o wiele ważniejsza niż harcerstwo. W końcu to ona mnie utrzymuje.

to masz nietolerancyjną rodzine

Nie chodzi o tolerancje, lecz o to, że tak było zawsze od pokoleń a ja nagle coś wymyślam. Myślę, że niemiał bym większych problemów z tym żeby nie wypić. Ale porostu było by mi przynajmniej głupio.

1.A nie jest Ci głupio, łamiesz 10pph? i zmieniasz to co jest ustalone u nas?
2.Wino mszalne to nie wino. Tylko krew. Tak jak chleb to ciało. Ze mną w tych sprawach sie nie sprzeczaj Mad

3."Czyli z tego co rozumiem wypicie kieliszka szampana z rodziną lub przyjaciółmi na sylwestra jest prywatną sprawą każdego z harcerzy."-a czy zabicie kolego to prywatna, tylko moja sprawa? Nie! Nie można, to nie można.<--(kropka)
4. Powiedzmy, że masz mafijną rodzine, i chcez przyjąc chrzest, to możesz byc chrześcijaninem i zabijać? To tylko twoja sprawa?
5. Oczywiście, że za picie sie nie powinno wywalać, ale właśnie dlatego, że ZHR jest org. wych., to trzeba go "nawrócić" i jednak ukarać(tak jak przecież tata czasem mnie lał, jak sie np. pobiło z bratem)

Po pierwsze nie napisałem nigdzie, że pije. Po drugie, z czego byś zrezygnował z harcerstwa czy z rodziny??

Sorka, tak jakoś czasy sie pomieszały. Chyba tak pisałeś w teraźniejszym, bez "hdy bym". Sorry.

ghost napisał:

Po drugie, z czego byś zrezygnował z harcerstwa czy z rodziny??

eee stary... nie przeginaj, dobrze Ci Krecik pisze!!

kochani ile razy jeszcza mam napisac, że to z winem mszalnym to byl zart <joke> , zarcik, taki maly. Chociaz na prawde na poziomie dyskusji o cukierkach z wódką. Troche zdrowego rozsądku-prosze!!!!