10 PPH

Harcerz ZHRu musi się stosować do Prawa. Sprawa jednak jest troche dziwna, bo inne organizacje harcerskie (niekoniecznie polskie) nie mają tego prawa. Patrząć ze strony zewnętrznej: wino do obiadu to troche za dużo, ale jakby raz do roku po lamce szampana... to chyba nic by sie nie stało. Ale prawo jest prawem i tzeba go przestrzegać.

Nie ma lampki raz do roku jak na moje oko. I nie tylko moje. Jak się okazało.

Ale ja mówie, że ze strony zewnrzętrznej...

jeszcze nie zapominajmy o tym, że skoro "harcerz/ka służy Bogu; jest karny/a i posłuszny/a (...) wszystkim swoim przełożonym" to przynajmniej do 18 roku życia nie powinno się pić alkoholu - to obiecywaliśmy na 1. Komunii Świętej i takie jest prawo w naszym państwie.

O, dodatkowy argument - brawo Klaudia Wink

Sam nie poamiętam, czy cos takiego obiecywałem. Nawet jeśli, to zostałem do tego zmuszony. Bo rodzice do 15 roku życia mogą zmuszać do religii dzieci. W sumie słusznie, ale chyba przyznacie, że dla nikogo to wystarczajacy argument.
A prawo w państwie o ile dobrze je rozumiem nie zabrania pić tylko zabrania sprzedawać dzieciom alkoholu. Co oczywiscie jest chore.
Inne organizacje harcerskie w Polsce (Zawisza) nie mają tego w Prawie, a i tak za alkohol się wylatuje...
Dla nieharcerza nie jest ten szampan niczym złym, ale harcerz się tego wyrzekł.
Chyba tyle. Męczymy ten temat i w kółko mówimy to samo. Weźcie czytajcie od początku...

o, ciekawie jest się dowiedzieć że nielegalne jest tylko sprzedawanie...
tyle tego jest że trzeba się zmusić do czytania Very Happy

W sumie to nie byłbym pewien, że to nie jest nielegalne. A na pewno nie jest legalne:)
Ale oczywiscie nie spotkałem się, żeby prawo ukarało kogokolwiek niepełnoletniego za picie alkoholu...

powiedzcie mi jeszcze którzy rodzice pozwalają na picie alkoholu przez swoje niepełnoletnie dzieci... czy tylko moi??? Razz

zgadzam sie z ojdonem - dajmy już spokuj temu bo jest już napisana epopeja, a drązenie tego tematu jest już bez sensu. I tak każdy sam wie doskonale co ma robić i co od każdego (harcerza) jest wymagane..

Podsumuje:
Ci ktorzy mają mniej niż 18 lat:
po 1. zabrania wam przyrzeczenie na Pierwszej Komunii Świętej
po 2. --\\-- wam Prawo Harcerskie
po 3. --\\-- wam prawo polskie

Bobek czytałeś cały temat?? Jest tam pełno argumentów tak i za, jak i przeciw. Więc nie podsumowuj tematu tylko niech każdy, kogo to obchodzi przeczyta i zadecyduje sam. Nic nikomu nie będziemy narzucać. Każdy poglad jest na swój sposób słuszny.

Hm... Ja mysle że osoby przyłapane na paleniu,piciu lub braniu narkotyków powiny być wydalane z ZHR bez prawa powrotu.NIe wiem czy ktoś kto pali i pije zostawi sowich znajomych (wiadomo jakich...) tak z dnia na dzień,oboba taka może mówic że nie pali i piej ale nie wiemy co robi poza zbiórkami...

Moim zdaniem to każdy osobiście powinien zadecydować czy chce być harcerzem, czy nie, bez względu na to, w jaki nałóg wpadł i zawsze powinien mieć szansę powrotu. ZHR spełnia przecież normy wychowawcze, a w związku z tym stara sie sprowadzać, że się tak wyrażę "chętnych" ze złej drogi na lepszą. Jeżeli ktoś np. pije a także pali i uważa to za normę, bez której nie jest w stanie się obejść, to niech wogóle nie wstępuje w szeregi harcerzy, bo to mu nic nie da. Natomiast, kiedy człowiek będący w nałogu walczy z nim, to bycie harcerzem z pewnością mu nie zaszkodzi, stanie sienawet przydatne.

Nie wiem czy warto kontynuować ten temat, wszak większość użytkowników jest już nim niezainteresowana.

Co to jest norma wychowawcza?

Niespecjalnie mi się podoba to sformulowanie o ZHRze i normach wychowawczych Razz

Wiesz, moim celem było sensowne zakończenie kontynuacji tego tematu. Co się tyczy tych norm wychowawczych, to faktycznie mogłem trochę się pomylić. Chcę tylko podkreślić, że harcerstwo pomagać chętnym stawać się co raz lepszymi w życiu.

Że CO?
zakończenie kontynuacji...? czyli co? Naprawdę nie chcę łapać za słówka, po prostu nie rozumiem.
A harcerstwo może dlatego jest takie dobre bo NIE SPEŁNIA norm wychowawczych. Kto Ci powie, że to normalne, że bardzo młody człowiek poradzi sobie w lesie, że w pełni mu ufamy, że jest tam z dobrej woli? Norma jest taka jak w szkole. Czyli nie ufamy, a autorytet narzucamy.

Mam pytanie: Co sądzicie stworzeniu nowego tematu, dotyczącego przestrzegania wszystkich punktów prawa harcerskiego? Myślę, że wtedy przynajmniej nie zajmowalibyśmy się tę samą kwestią.

Ano cóż, temat rzeczywiście trochę się rozrósl... 200 postów Wink

Krzysztof, jemu chodzilo o to że chce zakończyć dyskusje w tym temacie. Może rzeczywiście niech admin zamknie temat i zaloży następny - tym razem o calości Prawa, nie tylko o 10 punkcie.

Lepiej się puknijcie!
1. Jak ktoś chce mówić dalej, dodać coś nowego, to niech mówi!
2. Jak ktos bardzo chce nowy dział, to niech go sam założy (o ile naprawde jest to potrzebne).
3. Co w tym złego, że temat się rozrasta. Question

Cytat:

moim celem było sensowne zakończenie...

4. Jak się temat wyczerpie, to zakończy się samorzutnie. Ostatnio gadacie tu o wszystkim, ale niedotyczącym tematu. Evil or Very Mad

Tematu nie zamykamy, bo może przyjdzie ktoś kto powie coś nowego? O to, czy zakładamy nowy temat nie pytajcie, tylko zakładajcie. Każdy może.

Ano prawda Wink

Nawet legendarny Bandera, jako Płastun nigdy nie dotknął alkoholu! W skautowej absytencji jest coś niesamowitego i braterskiego, łączącego wszystkich skautów świata. Powinniśmy być dumni z tego właśnie punktu bo jesteśmy jedną z niewielu organizacji skautowych na świecie, które pozostały przy tej zasadzie. Idea

Klaudia napisał:

jeszcze nie zapominajmy o tym, że skoro "harcerz/ka służy Bogu; jest karny/a i posłuszny/a (...) wszystkim swoim przełożonym" to przynajmniej do 18 roku życia nie powinno się pić alkoholu - to obiecywaliśmy na 1. Komunii Świętej i takie jest prawo w naszym państwie.

Droga Klaudi fajnie było u Ciebie na urodzinach Smile

Mol napisał:

Harcerz ZHRu musi się stosować do Prawa. Sprawa jednak jest troche dziwna, bo inne organizacje harcerskie (niekoniecznie polskie) nie mają tego prawa. Patrząć ze strony zewnętrznej: wino do obiadu to troche za dużo, ale jakby raz do roku po lamce szampana... to chyba nic by sie nie stało. Ale prawo jest prawem i tzeba go przestrzegać.

piękne słowa Molu! Moja szkoła Wink

Ja myślę, że ten post wystarczy, żeby dyskujsa została zamknięta. Specyfika polskiego harcerstwa jest taka a nie inna. Mamy konkretne Prawo, którego przyrzekamy przestrzegać. Żadnych więcej argumentów tutaj nie potrzeba. Ale jeśli ktoś ceni sobie lampkę wina do obiadu (z umiarem to wspaniała sprawa) niech albo nie składa Przyrzeczenia i pozostanie przyjacielem harcerstwa, albo niech z niego po prostu wystąpi. AMEN

Dyskusja nie zostanie zamknięta, bo moze pojawić sie ktoś, kto chce o tym pogadać...

to była przenośnia Smile

Jakaś taka niemetaforyczna Razz

ano