Dziki Bizon

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Jestem harcerzem z Poznania. Znam kilku harcerzy z Waszych drużyn. Jestem prawie 30 latkiem, z nudów i nie tylko, studiuję na 2 i 3 studiach. Pasji mam wiele... No ale moze o tym i o innych rzeczach wówczas jak się bardziej poznamy Cool

.

Witamy! Witamy!
A co robisz w harcerstwie - prowadzisz drużynę?
Napisz coś wiecej!

Jestem opiekunem 15 PDH, jestem instruktorem, HRem, ale mało przybiurkowym, ale więcej na pierwszej linii. Jestem zaangażowany w produkcję harcerskiej Lednicy, no i w najróżniejszych kapitułach, komisjach, kursach... jeźdze na Woodstock, no i studiuję nauki polityczne o specjalnosci nauczycielskiej oraz dziennikarstwo i komunikacje społęczną o specjalnosci dziennikarstwo prasowe na UAMie. Wczesniej ukończyłem inne studia też UAM. Może na razie starczy. No może tyle, ze 15 PDH, ma aktualnie prawie 45 harcerzy i powoli odsyłamy chętnych, bo 6 zastępów jest prawie pełnych, mamy tez męskie zuchy i wędrowników 15 PDW. Zresztą oni jakiś czas temu oddzielili się od druzyny młodszoharcerskiej. No i jak wszyscy trochę kłopotów i trudności. Moze na razie starczy. Jak będzie wiecej pytań, to prosze dawać.

heloł

Pozazdrościć, powinszować...!
6 zastępów? To pewnie już po mału czas, żeby wypączkowało kilka nowych drużyn Smile

Zapraszamy do Lublina Wink

Te zuchy juz takie męskie w takim wieku.. hmm... Wink

Wobec tego: pozdrawiamy Poznań...

Ojdonie. To nie tak. Może inaczej, to za szybko. Wiesz, nasza drużyna dokładnie rok temu liczyła 12 chłopaków w wieku wedrowniczym, którzy byli w drużynie młodszoharcerskiej. Przez wiele lat nic się nie działo. Teraz, jak już wspomniałem, jest nas 46 plus 12 wędrowników plus 20 zuchów. Czyli 22 II obecnego roku podzieliliśmy się. W tym momencie mamy mega nacisk na stopnie, kursy, sprawności, gdyż praktycznie nie mamy odpowiedniej kadry dla naszej młodszoharcerskiej drużyny. Nasz drużynowy Tomek (lat 17 w XII), lada dzień kończy próbę na HO i ropoczyna w XII próbę na pwd. i HRa, jego przyboczni Bartek kończy HO, Jędrek zaczyna próbę na HO, obaj tez rozpoczynają próby pwd., choć Bartek zaczyna studia lekarskiewe Wrocławiu - więc będzie jednostką zamiejscową. Zastępowi - 1 ćw., 2 - wyw., 3 - mł., wszyscy mają otwarte próby na stopnie wyższe. natomiast pozostali chłopacy to może ze 3 mł, a reszta biszkopci. Ja kończe phma. Czyli na dzień dzisiejszy, nie ma kadry na nową druzynę. Natomiast nie chcemy mieszac, aby wędrownicy byli i u nas i u siebie w drużynie. Potem nie wiedzą, którego druzynowego słuchać. Tam jest 1 pwd./HO, 1 - ćw., 6 - wyw., 4 - mł. Może z tego kiedyś coś wypączkuje. jednak nie jesteśmy na to jeszcze gotowi. Jak wszędzie i my mamy kłopoty, trudności. Uważam, ze rewelacyjnie nie jest. Jednak jest chyba w miarę oki.

Jasne

To było w kontekście żartu. Bynajmniej nie trzeba dzielić na siłę. Nawet nie wolno Smile

Na pewno nie można wędroli ściągać dodatkowo do drużyn harcerzy. Jak skończą drogę wędrowniczą i będą instruktorami - to będzie siła!
Na wszystko potrzeba czasu (zaczyna się czwarty rok od założenia drużyny, teraz będą 4 zastępy, z czego 3 nowe, powstałe z jednego starego).
Pozdrawiam!

No i tak trzymac. Wiesz, to dobrze, że są środowiska, które się rozwijają. One nadją siłę do pracy hufcom itd. Opisz prosze, jak Wam się rozpączkowały zastępy. Z miłą chęcią to przeczytam, moze coś weźmiemy do nas, jakiś pomysł...

Hehe... zaczęło się od samodzielnego zastępu. Potem ludzi się namnożyło, ale tylko do jednego zastępu był potencjalny zastępowy Smile

Drugi napatoczył się z innej drużyny (która go olała). Po roku ten zastęp który miał "naszego" zastępowego zaczął sie starzeć - zresztą większośąć była starsza od zastępowego. I złożyło się tak, że dwóch tylko chciało zostać w tym zastępie, dwóch chciało założyć nowy, a dwóch jeszcze jeden. Proste.
Najwazniejsze są dobre zbiórki i dobrzy zastępowi Smile

Tak, to prawda. Jak dobrze drużyna działa, nie potrzeba tworzyć akcji naborowych. Wówczas chętni sami się znajdą...

Dziki Bizonie możesz mi przybliżyć Wasze środowisko Zuchowe? Bo jestem zaintersowany współpracą wymianą doświadczeń itd.
Sam mam gromadkę którą staram się coraz lepiej prowadzić.

Adrianie. W naszym hufcu działają 3 gromady zuchowe. Choć zgodnie z regulaminami, jest to dość skomplikowane. No, ale napisze Tobie o naszych zuchach szczepowych. Nasze zuchy szczepowe, a mamy też zuchenki, prowadzi pwd. Justyna. Tak wiem harcerka, ma ona za przybocznego swojego brata Piotrka, który jak mamy nadzieję, po kolejnej kolonii przejmie gromadę. Jest teraz wędrownikiem. Nasze zuchy to 15 PGZ Rycerze okrągłego stołu, no i od kiedy pamiętam, to zawsze były Razz

. Ponieważ ich zuchmistrzynią jest Justyna, formalnie należą do Hufca zuchowego OHek Confused

. Zuchy nasze są szalone, wszędzie ich pełno, a w naszym środowisku doszło do tego, że do mnie, jako do kapelana zwracają się słowami: Czuj Boże!!!. To jest fajne Wink

. Widzę, że zapomniałem o tym wspomnieć podczas przedstawiania, że jestem zakonnikiem. No ale nic. To chyba nie grzech, ostatecznie Razz

. Ani nie powód, aby zaraz miec do mnie bloka. Zuchy pracują w systemie tęczy, są szóstki, zdaje się 3. Mają też wspólne zajęcia z harcerzami, do których chcą ciągle przychodzić... Wakacyjne kolonie nasze dwie gromady (zuchy i zuchenki) robią same, tym bardziej, że w szczepie mamy 2 zuchmistrzynie phm. (referentkę zuchową naszej Wlkp. Chor. i drugą hufcową zuchenek) i ze dwie pwd. Ich kolonia jest z reguły blisko obozu harcerskiego naszego tzn. do 50 km. i zuchy przybywają do nas na 2 dni na obóz. Tak też było w tym roku. Programowo nasze dziewczyny są rewelacyjne, widać to w tym, że wiele instruktorek i instruktorów z Poznania, nie tylko z ZHRu, ale i z ZHP, wozi dzieciaki na nasze zbiórki, a my potem z tego korzystamy... W zaszłym roku otrzymalismy jedną 6 do drużyny młodszoharcerskiej, czyli pełem zastęp. ADrianie, jakbyś chciał maile do Justyny itd., daj znać np. na gg, to prześlę Ci je na pewno. Chyba, ze masz trochę jeszcze pytań, na które będę znał odpowiedzi.

heh a jak wygląda sprawa z wedrownikami?? jak działacie? w Poznaniu

Czuje się wywoływany do odpowiedzi. W Poznaniu działa hufiec wędrowiczek, a wędrownicy są w hufcach wielopoziomowych, czyli gromadzących i gromady zuchowe i drużyny młodszoharcerskie i wędrownicze. Są też patrole przy druzynach młodszoharcerskich. Z wędrownikami w niektórych środowiskach dochodzą problemy wychowawcze z 10 pPH. Nie tylko chodzi o picie, wszak to czas osiemnastek, ale i problemy związane z czystością, czy trawą. Trochę trudno przekonać niektóre jednostki do dania sobie luuuuzu z poiciem, sexem pozamałżeńskim itd. - bo przecież wszyscy w szkole, w mojej klasie to już zrobili itd.
U mnie w szczepie mamy i wędrowniczki i od krótkiego czasu, o czym pisałem wcześniej, wędrowników. Trochę walczymy z tym, co pisałem powyżej. Choć to bywa trudne. Jeźdzą te dwie drużyny, najczęściej razem na obozy wędrowne, trochę pomagają drużyną młodszoharcerskim i jakoś to wygląda. Z obserwacji widzę, że potrzeba im druzynowego, wodza z dużym autorytetem, przewagą wieku, ale też potrzeba czasu, aby kogos takiego wychować. Zbiórki drużyny mają średnio raz na miesiąc, patrole powinny tez spotkykac sie co tydzień na swoim polu służby np. śwoetlica środowiskowa, no na razie jest to ideał. Moze uda się od września... choć pewnie nie wszystkim będzie się to podobało.

Co by nie było dalszych pytań. W szcepie myślimy o skrzatach, a na krąg instruktorski, czy starszoharcerski potzrebujemy trochę jeszcze czasu Confused

. Życie.

z tego co przeczytalem chlopaki maja obozy z dziewczynami (wedrownicy z wedrowniczkami) u nas w hufcu by to nie przeszlo ... chyba ze jakis wyjatek ...

no tak... mysmy na ostatniej konferencji wedrowników doszli do wniosku że najlepszy drużynowy dla wedroli to facet ok 25 lat, phm .. to takie minimum. Aczkolwiek życia to to różnie bywa niestety nieraz braki kadrowe wymuszają inne rozwiązania. A jesli chodzi o picie to w naszym środowisku Rzeszowskim (nie tylko wedrowników) też to jest zaoważalne ale to kwestia wchodzenia w dorosłosc Very Happy

. U nas obecnie funkcjonują drużyny wedrwników. Staramy sie by te drużyny działały jako osobne jednostki raczej nie praktykujemy patroli wedrowniczych przy drużynach harcerskich bo nie zdało to u nas egzaminu. (tak jak powinno). Heh trzeba przyznać że wychowanie takiego "konia" to już nie lada wyzwanie ... Very Happy

Sam prowadze drużyne wedroników i nieraz są poważne problemy

eee uważam że w takim wieku wspólne obozy wedrowniczek i wedrowniku są dobrym pomysłem i rzekłbym nawet potrzebne. oczywiście wszytko zgodnie z zasadami

Właśnie, życie jest bogatsze, niż czasem najmądrzejsze regulaminy. tak, to powinien być phm., miec 25 lat. Na kilka drużyn wędrowiczych w Poznaniu, jakie znam, nikt z drużynowych nie jest phmem. Dobrze, że min. to pwd. Też uważam, że czasem na poziomie wedrowniczym, wspólny obóz moze sie odbyć z dziewczynami. Czasem jest to nawet wskazane i socjalizuje wędroli. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.
No, ale nie donoscie tego wyżej, bo mi jeszcze phma nie zamkną Razz

.

ale ja nie mowielm o wedrownikach Razz

No, a my o nich rozmawialiśmy i sadziłem, że Ty też Razz

. Tak więc nie wszedłeś w temat...

ojdon napisał:

(która go olała)

|:

Heehe cytuje... "13 cm" - odstęp miedzy pryczami według regulaminy ZHP (nawet uproszczony, podobno nawet 1,5m)

U nas w hufcu wyjazdy wędrowników były niemal zawsze z wędrowniczkami. A że nie ma wędrowników... sorry! Laj is brutal.
Harcerze jeżdża oddzielnie. Takie są zasady. I to nie tylko w naszym hufcu...
Odstępy między pryczami - jak ludzie próbują uprościć problem...!

ojdon napisał:

(która go olała)

mam nadzieje ze nie chodzi ci o Ufa !!!!

U nas też harcerze sa w oddzielnych podobozach niż harcerki. Inne podobozy. Wędrowiczki zas moga jeździć z wędrownikami.

no czyli jest normalnie Very Happy

Tez mi się tak wydaje...

I gra

a krecio jak zwykle musi dodac swoje trzy grosze a na GG to sie wogóle nie odezwie!!!

Marcinie czytaj dokładniej Neutral

pewnie ze nie...