filmowe wieczory/noce:]

no, temat mów sam za siebie:)

Kurczę. Tu są same super produkcje, aż nie mogę się zdecydować.

RADIO swietny film polecam!!

Zagłosowałem na De Grassi Very Happy

Nie wątliwie był to hit jakich mało Wink

Na drugim miejscu zdecydowanie znajduje się jednak Wrong Turn Very Happy

ja nie oglądałam tych filmów...
czytałam jedynie "Dzieci z Bullerbyn"
więc zagłosuję na ...
"Bennego Hilla" - słyszałam od pewnych istotek,
że nie można się od niego oderwać... Wink

De Grassi było dobre Smile

ale ten ogrodnik z zamiłowania goli broda też nie pozostaje w tyle Smile

Zaznaczyłem "coś innego" a mam namyśli ten film z Monty Pajtonem (czy jak się tak pisze). Ten który oglądaliśmy jako ostatni na 18-tce u Zosi. Żałuję tylko że musieliśmy skończyć w połowie, bo byłem ciekawy końca.

Mam nadzieję Dysiu, że zakłócenia z mojego brzucha nie przeszkadzały Ci w oglądaniu... Very Happy

Nie zapominajmy też o Dark Water Smile

Nie wiem jak wy, ale ja od tamtej pory boję się jeździć windami Wink

nie pamiętam tego filmu z Monty Pajtonem (czy jak się tak pisze)
a co do Dark Water to ja chętnie bym sobie taką windą pojeździła Smile

Duszku nic dziwnego że nie pamiętasz tego filmu skoro cały czas patrzyłaś w...... inną strone Wink

"Good bye, Lenin" Laughing

a właśnie, pytanie: jak się skończył ten drugi film, co to był w poniedziałek puszczany u Krzysztofffa? Pobrali się czy też zły tatuś ich dopadł? Wink

no jasne, że tatuś się "nawrócił", ale ślubu nie było pokazanego

Coś insynuujesz Krzysiu ??

nie, no Krzyś dawałby jakieś aluzje? bez przesady! to tylko stwierdzenie faktów Razz

A co to Krzyś to już nie może dawać zadnych aluzji? Razz

Ale Zofija napisała tu prawdę Duszku, ja tylko stwierdzam fakt Smile

P.S. Zofija, Zośka a o jakim filmie mówicie, chodzi mi o tytuł, może ogladałem.... Rolling Eyes

Tytulu nie pamiętam, nie wiem nawet czy byl pokazany... tak tam Ziutek majstrowal przy tym laptopie że zaczęliśmy oglądać od pewnego momentu, nie od początku Razz

oczywiście, że Krzyś aluzje moze dawać... tak mi się tylko napisało:]

film miał tytuł "Piękna i szalona" ("Crazy/Beautiful"), ale dziewczyna wcale piękna nie była Razz

- miała tłuste włosy, fuuuuuuuj (to moje zdajnie, oczywiście, bo gustuję w chłopcach:P)

ej, Zosiu

nie zapomniałaś o kimś Wink

nie wiem, czy zapomniałam. ozochozi?

Nie wiem co myślicie ale Monty Pajton (czy jak się to pisze) króluje. I powiem że to był najlepszy film na wszystkich naszych imprezach. A fajnie Tobie Kylu w brzuchu burczało. Miałeś jakąś niestrawność? Ale tak grzmiało że HEJ.

o już wiem! zapomniałam oczywiście o tym, że w Dorotce też gustuje Wink

czyżbym wszedł do innego tematu? Myślałem że rozmawiamy tu o filmach.

oj tam:P to jest temat o wieczorach/nocach filmowych a nie tylko o filmach.

mhm... noce filmowe. Więc tak to się teraz nazywa.

rozmawiamy o filmach i gustach;)

no, dokładnie:]

A może kiedyś Wulkan urzadziłby maraton filmowy??Ja mam duzy fajnych filmów to moge przyniesc...

Hmmm 24 h oglądania filmów? Very Happy

Niezła myśl! Smile

czemu tylko 24 godziny? ja mam perspektywę 4 miesięcy wakacji... maratony wtedy mogą być dłuższe;)

W sumie to dałoby radę. Tylko czy wysiedzimy tyle? Jeżeli będą zapewnione filmy, Krzysztof załatwi projektor to możemy jechać. Smile