Problem

Oto mój plan: Jutro na historii mówię o roli harcerstwa w historii Polski. A poza tym mam zorganizować gazetke scienną o harcerstwie.

bobek i co Ty chcesz tym osiagnac? co do Ciebie Krzysiu to szkoda słow...

Szkola uwaza harcerstwo (słusznie) za pozytywne, a więc oni muszą się przestać nabijać, bo oni chcą zaimponować klasie i szkole.

No wiec jesli chcesz zeby przestali sie nabijac to na pewno nie rob zadnych pogadanek ani gazetek. Naprawde po prostu ich olej, niech widza ze masz ich w nosie. Naprawde wierzysz ze jakas lekcja i gazetka ich do czegokolwiek przekona?

nie, ale reszta szkoly i panie sa zaintereswane
moze ktos bedzie chcial zostac harcerzm

No wlasnie dlatego zapytalam sie co chcesz osiagnac. Jesli chodzi o to zeby uciszyc kolegow to to jest beznadziejny pomysl, bo nic nie wskurasz, a moze byc jeszcze gorzej. A jesli chcesz rozpropagowac harcerstwo to spoko.Moze faktycznie ktos sie skusi. Tylko zdobadz rzetelne informacje i zrob to profesjonalnie:) powodzenia

Cuż moźna to wytłumaczyc iź są ludzie i parapety:)

Adrian naprawde wierzysz ze drazenie tematy odniesie oczekiwany skutek, bo moim zdaniem wrecz odwrotnie? Moim zdaniem gdyby bobek byl chodowca reniferow to koledzy wysmiewaliby sie z reniferow i tyle, bo to niestety bardziej kwestia bobka niz samego harcerstwa. Z drugiej strony jak widze napuszonego harcerza przekonanego o wlasnej wartosci to tez chce mi sie smiac. Co do tego drugiego tematu to ja sie juz zgubilam, mowcie o konkretach, co wy robicie takiego czego my nie robimy, jakie macie aspiracje, i co sprawilo ze wasze mozliwosci tak wzrosly. KONKRETY kochani KONKRETY

Moim zdaniem jezeli Bobek zrobisz naprawdę fajną gazetkę to ktoś się może skusi, ale czy inni się uciszą to wątpię. Może lepiej jest nie zwracać na nich uwagi? Przemyśl to sobie.

Prosze o pomysly na gazetke

przesunąłem posty offtopic do temetu ZHP vs ZHR

Wysłany: Czw 22:24, 16 Mar 2006

Zgadzam się z wami.. przynjamniej z tym co przeczytałam.. bo to jak zwykle nie było wszystko:) Ja nie mam w klasie takiego problemu.. choć moja klasa jest tak średnio tolerancyjna.,. co jest normlane w tym wieku.. i na początku "wtrażali swoje opinie" na ten temat szybko zauwazyli że mnie to nie rusza:) Więc umilkli:) a teraz cieszą się razem ze mną Razz

Wszędzie są ludzie którzy nbie odbieraja nas pozytywnie.. no i co tego:) zawsze się znajdą jacyś ułomni:) ja tam żyje swoim zyciem:)

Wysłany: Pią 8:14, 17 Mar 2006

A tem łomy z moiej klasy dały sobie spokój, bo innym się harcerstwo podoba Wink

Wysłany: Pią 8:54, 17 Mar 2006

hehe... musiało się to tak skończyć...

Wysłany: Sob 15:08, 18 Mar 2006

Zło dobrem zwyciężaj Wink

Wysłany: Sob 20:51, 18 Mar 2006

no bardzo dobrze sie skonczylo. Tak trzymac. Smile

a tam ja po bronmowicach wole śmigać w mundurze. Niewiem czy wam to sie zarzylo ale harcerzy raczej drole nie biją nawet jak ktoś ma długie włosy wiem z własnego doświadczenia. A czasem mi chcieli walnac za to ze kaptur mam itp

U mnie moze być gorzej. W Środmieściu cię za kaptur nie zbiją, a za mundur możesz oberwać.

Wszędzie możesz dostać za wszystko. To zależy na kogo trafisz i dlatego ja nie baczę czy idę w mundurze czy cywilnie, bo i tak i tak się może komuś nie spodobać że tam jestem. Nic na to nie poradzę, ale to nie powód żeby robić z tego nie wiadomo co.