Upolitycznianie się ZHR

Na waszą prośbę skasowałem tamten temat i stworzyłem nowe forum na którym możemy spokojnie o tym pogadać.

chyba na tym forum nie powinno byc cenzury?

eee nie ma tak a gdzie mój wczesniejszy poscik... tyle sie spisałem Sad

no właśnie trzeba było stworzyć katalog i przenieść cały temat hultaju!

Ponoć skasował przez przypadek... Razz

tak to się teraz mówi Smile

a ja akurat mialam cos innego na mysli, juz chlopcy wiedza o co chodzi...

Niestety, ja nie mam pojęcia, o co.

o co?

Przepraszam bardzo za skasowanie poprzednich postów ale spieszyło mi sie przenosząc temat bo busiałem wychodzić i nie to klikłem. Mam nadzieję że się nie obrazicie. A wracając do tematu to i ja nie wiem o co chodzi.

wobec tego pewnie mi sie przysnilo ze cos napisalam w tym temacie juz po przeniesieniu a po paru godzinach juz tego nie bylo. Chyba juz swiruje...za duzo lat w sekcie

to ja powtorze.

harcerze starsi?
buhahaha
rozbrajacie mnie.

Hm, szanowna J! Można dokładniej?

Została rozbrojona Laughing

Widzę, że na temat to tu nie pogadamy.
Powiem tylko, Emerytko, że ja bym się nie spodziewał, że dlatego, że gadasz na forach, przewodniczący itp. zaczną Ci się tłumaczyć.

o co Ci chodzi "emerytka"? najpierw to "Ziutek my sie w tym temacie nigdy nie dogadamy" a teraz jakieś fochy z cenzurą... napisałaś wtedy również, że nie bedziesz strzępić sobie języka... To se nie strzęp!

Jak mnei Krzysiek prowokuje to nie moge nie strzepic. To nie o to chodzi ze przewodniczacy ma sie tlumaczyc mi jakiejs szarej harcerce. Ale nie mozna zaprzeczyc ze fakt wybrania go na senatora, oraz pelnienie przez jeszcze paru druhow funkcji publicznych nie pozostalo bez odzewu w naszej organizacji. W zwiazku z tym chyba mamy prawo wymagac chociaz krotkiego komentarza do ostatnich wydarzen, ktore nie sa do konca zgodne ze statutem(a moze sa? i to wlasnie chcialabym uslyszec). Ten temat na jakims (bez urazy) prowincjonalnym forum nie poruszy nagle gory, a moze tylko powodowac frustracje, o ktorych nie wszyscy powinni wiedziec. Dlatego ja osobiscie radzilabym jeszcze bardziej ograniczyc dostep do tego forum (powiedzmy od przybocznych wzwyz) i to wlasnie j skomentowala. Jej post oraz pozniejszy moj zostal skasowany wiec mam prawo stwierdzic ze dostrzegam cenzure. Natomiast Ty Ziutek nie znajac sytuacji nie powinienes mnei atakowac. Mam wrazenie ze tego tematu o 10 punkcie nie przeczytales w calosci wobec tego nie wiesz co ja tam napisalam. A moje stwoierdzenie: "Ziutek my sie w tym temacie nigdy nie dogadamy" bylo tylko luzna refleksja ze tak jak kiedys w tym temacie wziaz jestes ortodoksem z czym ja sie nie zgadzam i tyle.Pozdrawiam

Dla niektórych wierzenie w coś naprawdę to ortodoksja. A dla niektórych zwyczajna prawda.
Co do tego tematu, to założyłem go po to, żebyśmy MY się zastanowili, czy coś jest nie tak i dlaczego i co nam przeszkadza, a nie dla jakichś buraków z góry.

emerytka napisał:

Jej post oraz pozniejszy moj zostal skasowany wiec mam prawo stwierdzic ze dostrzegam cenzure.

Dysio napisał:

Przepraszam bardzo za skasowanie poprzednich postów ale spieszyło mi sie przenosząc temat bo busiałem wychodzić i nie to klikłem. Mam nadzieję że się nie obrazicie.

Możesz czytać dokładniej posty? Nie ma żadnej cenzury, to był czysty przypadek.

ja tam wierze i to jest ortodoksja.. GURU NURU

A jak ktoś już jest przekonany o tejże cenzurze no to sorry Winnetou...

no nie ja niedokladnie czytam tylko Ty wyrażasz sie nieprecyzyjnie. Myślalam ze masz na mysli caly watek ktory skasowales. Jesli bylo tak jak piszesz to przepraszam.

emerytka! jak masz w domu statut to se sprawdź. jestes instruktorką? to na najblizszym zjezdzie Okregu przedstaw problem na forum instruktorskim! Na jakiej podstawie mówisz, że nie znam sprawy jak znam? A co do tamtej rozmowy to w tej właśnie kwestii trzymam się w 100% ogólnej lini istniejącej w harcerstwie od jej początków - tak więc nie ja jestem ortodoksyjny, to harcerstwo jest ortodoksyjne. W tej kwestii, jako instruktorka, nie powinnaś mieć wątpliwości... Pozrdawiam

tak, ja nie podwazam slusznosci tego punktu, wiem co on oznacza i wiem ze trzeba go przestrzegac. Ale rozumiem tez ze ktos w trakcie swojego rozwoju harcerskiego nie musi byc tego takie pewien i nie uwazam ze takich ludzi trzeba od razu wyrzucac, a Ty napisales mniej wiecej cos takiego: jak ktos ma jakies watpliwosci do tego punktu to won. I na tym polega twoja ortodoksja, z ktora ja sie nie zgadzam.

nigdy tak nie powiedziałem. Moim zdaniem jest to punkt, który - wbrew pozorom - przestrzegać najłatwiej. Uważam jednak, że osoba dorosła, pełniąca funkcje wychowawcze w harcerstwie nie ma prawa do takich "pomyłek". Taka osoba powinna natychmiast odejść z harcerstwa. Chociaż nie zawsze tak jest. Czasem warto dać komuś szansę... Jedno jest pewne, osoba taka powinna zostać odwołana z pełnionej przez siebie funkcji!

A z naszego hufcowego to się nabijałeś, kiedy zareagował... Wink

Myślę, że niepotrzebnie zostałstworzony jednak ten temat, skoro nikt nie chce o nim gadać...

Jeżeli większośc się wypowie za zamknięciem to go zamknę.

nabijałem się bo znam hufcowego i sprawców wypadku tyle lat, że mi się w głowie nie mieści Wink

Emerytko! Drobne sprostowanie. Trzeba rozróżnić pełnoletniego wychowawcę i harcerza z 6 klasy. Co do tego drugiego to mamy wręcz obowiązek zatrzymać go w drużynie jak długo to będzie możliwe. Natomiast jeśli chodzi o osobę pelnoletnią, obdarzona odpowiedzialnością swojego własnego przykładu to nie ma bola - trzeba takiej osobie podziękować, albo rybki, albo akwiarium Smile

Jestem za zamknięciem lub likwidacją tego wątka.

ojej jak tu widze gorzeje wszystko

jak ktos ma możliwoś to ostatnio na ten temat był artykuł w ozonie z 27.08 proponuje przeczytać